Myślę, że moja w porównaniu do oryginału jest lepsza i niema w niej błędów ortograficznych. Pozdrawiam każdego kto to teraz czyta, oraz oryginalnego twórcę creepypasty o Sonicu.exe. Twórczyni tej książki: Gabriela Zychiewicz

Mery kliknęła jedno z dwóch "Yes". Nagle ekran komputera się wyłączył, ale komputer nadal był włączony. Więc włączyła ponownie monitor i po chwili zobaczyła na ekranie Sonika.
Nagle pojawił się na monitorze dziwny wir, który wessał ją do środka ekranu.
Poczuła się jakoś dziwnie.. Jakby.. Zmalała. Otworzyła oczy, ocknęła się w jakichś tajemniczych ruinach, otoczona kamiennymi ścianami, pochodniami i zamkniętymi drzwiami. Po chwili weszła do jednego z pokoi, a tam było lustro. Zamiast siebie zobaczyła w nim, małego i bardzo przerażonego króliczka.
- Stałam się Cream (czytaj: Krim)!- Krzyknęła.
Rozdział 1
- Z drugiej strony to nawet fajnie..- Pomyślała.
Wyszła z wielkiej, starej świątyni. Znalazła się w wielkim, tajemniczym lesie, otaczały ją mocarne korony drzew, małe krzewy i piękne, tęczowe kwiatki.
- Na pewno to sprawka Sonika, ale mogę sobie pozwiedzać. Przecież nikt mi tego nie zabroni.- Pomyślała.
Pobiegła przed siebie, nie zważając na czyhające w ciemnościach zło, patrzące na nią z wielkim zainteresowaniem. Dobiegła do wąskiej dróżki, obejrzała się za siebie. Nie było tam nikogo, ale miała przeczucie jakby ktoś ją obserwował.
Po chwili ruszyła dróżką, aż zobaczyła dziwne, czerwone światło. Zaciekawiona poszła sprawdzić co tam tak świeci. Gdy dotarła, okazało się, że kryształ przyczepiony do lalki

tak świecił. Lalka z wyglądu wyglądała jak Tails, Mery od razu go rozpoznała.
- Tails doll!
Tails doll był ubłocony i podarty. Tails doll pierwszy raz pojawił się w grze "Sonic R" i uwielbiała nim grać. Słyszała o tych całych "Strasznych historiach" z nim związanych, ale nie chciała ich czytać. Jej zdaniem Tails doll jest najlepszym z wynalazków Eggmana.
Wzięła go do ręki, był zimny i bardziej miękki niż myślała, a jego kryształ cały czas świecił.
- Zaraz.. Wiem co to za miejsce. Jeżeli pójdę tą ścieżką, powinnam dojść do domu Cream i jej mamy. Za niedługo będzie zmrok, więc lepiej gdzieś przenocować.- Postanowiła.
Rozdział 2
Po kilku minutach doszła do miło wyglądającego domku. Weszła do niego, nie wiedziała jak wytłumaczyć jej mamie, że nie jest jej córką więc postanowiła zachowywać się jak ona.
- Hej mamo! Już jestem.- Powiedziała, a po chwili w drzwiach do kuchni zobaczyła wysoką, pięknie ubraną kobietę królik.
- Witaj kochanie. Co to za lalka?- Spytała się mama Cream.
- Znalazłam go w krzakach..- Odpowiedziała.
- Podaj mi go. Zszyję go i umyję.
Dała lalkę mamie, która poszła z nim z powrotem do
kuchni. Mery poszła za nią.
Mama wyjęła z szafki nici oraz jedną igłę i położyła je na blacie.
- Może chciałabyś mi pomóc Cream? Mogłabyś się nauczyć szyć.- Zaproponowała Mama.
- Chyba mogę spróbować..- Stwierdziła "Cream".
Mery idealnie zagrała rolę Cream. Wraz z mamą zaczęła powoli zszywać Tailsa dolla.
- Świetnie ci poszło córeczko.- Powiedziała Mama Cream, po zakończeniu zszywania pluszaka.
- Teraz go wypiorę, to zadanie dla mnie. Gdy będzie już czysty odniosę ci go do twojego pokoju. Zgoda?
- Zgoda.
Mery wyszła z kuchni, znała plan całego domu dzięki
grą, a jej prawdziwy tata mówił, że granie w gry to strata czasu..
Poszła schodami do "swego" pokoju, a tam Cheese (czytaj Czis) (Jej najlepszy przyjaciel, ala zwierzątko domowe) przytulił ją na powitanie.
- Więc jak minął dzień, myślę, że beze mnie się nie nudziłeś.- Powiedziała.
- Dobrze było, ale z tobą zawsze najlepiej!- Pisnął Cheese.
Mery ukryła swoje zdziwienie, naprawdę jej teoria się sprawdziła. Gracze słyszą w każdej grze, że Cheese zamiast normalnego języka, wypowiada jego imię. Mery wymyśliła teorię, że Cream rozumie Cheesa, ponieważ tak naprawdę Cheese mówi po ludzku tylko do Cream i jak widać to
prawda. Albo Cream ma wbudowanego tłumacza w głowie.
Porozmawiali trochę, a po chwili do pokoju weszła
mama, wraz z czystą, rudą lalką.
- Czas iść spać Cream.- Powiedziała, a Mery od razu ułożyła się w łóżku.
Mama położyła Tailsa dolla na małym krzesełku i zgasiła światło w pokoiku, a Mery w skórze Cream wraz z Cheesem zasnęli. We śnie miała Tailsa dolla.. To była jakaś niewyraźna wizja. Wydawało jej się, że on ochronił ją przed Sonikiem.
Obudziła się jednak wraz z Cheesem, gdy usłyszała krzyk mamy Cream. Od razu wyskoczyli z łóżka i popędzili do kuchni.
- Co się stało mamo!- Krzyknęła Mery.
- Oh.. Już nic kochanie, idź dalej spać.- Odpowiedziała.
- Jasne mamo.
Rozdział 3
Po chwili "Cream" i Cheese znaleźli się z powrotem w łóżkach. Noc szybko minęła, gdy się obudzili od razu pobiegli
do kuchni. Mama przygotowywała śniadanie, kanapki z serem i sałatą.
- Mamo, więc dlaczego wczoraj krzyczałaś?- Spytała się Mery.
- Nie umiem tego wytłumaczyć, po prostu coś mi się wtedy przewidziało..- Wyjaśniła mama jak umiała.
Mery domyśliła się, co mamie Cream się "Przewidziało".
To na 85% był Sonik.
Zjadła wraz z Cheesem kanapki, a po chwili się zapytała:
- Czy mogę wyjść na dwór wraz z Cheesem?
- Oczywiście, ale nie odchodź za daleko.- Odpowiedziała.
- Jasne mamo!
Wyszła wraz z Cheesem na dwór i poszła małą dróżką w dal. Nie zważając na to, że zło czekało, aż ona wyjdzie. Znalazła się ona na przepięknej polanie blisko domu.
- Cheese, wpadłam na wspaniały pomysł! Zróbmy dla wielki bukiet kwiatów!- Zaproponowała.
- Jasne, zróbmy to!- Pisnął Cheese.
Zaczęli tworzyć bukiet z najpiękniejszych kwiatów jakie znaleźli i zerwali. Ten bukiet był najładniejszy na świecie!
Po godzinie spędzonej na świeżym powietrzu, Cheese i Cream wrócili do domu.
- Mamo już jesteśmy!- Powiedziała, ale nikt jej nie
przywitał.
- Mamo?..
Weszła do pokoju, a tam. Mama Cream leżała na podłodze nieprzytomna.
- Mamo!- Krzyknęła Mery jako Cream.
Cheese usiłował sprawdzić puls mamy, a po chwili powiedział smutnym głosem:
- Nie ma pulsu..
Mery, miała także dostęp do wspomnień Cream. Zaczęły jej lecieć łzy z oczu. Zobaczyła dużą ranę na jej plecach, a
na blacie leżał zakrwawiony nóż.
- Tu nie jest bezpiecznie Cheese.. Musimy stąd uciekać.
Zaczęło padać, Cheese i Cream wyszli z domu, płacząc. Pobiegli drogą najdalej jak to możliwe, postanowili, że zawsze będą trzymać się razem.
Rozdział 4
Cream i Cheese biegli w deszczu dróżką, w oddali już widać było małe miasteczko, a w jednym z tych domków mieszkała Emy Rose. Najlepsza przyjaciółka Cream, która jest od niej starsza. Pobiegli do jej domku, a Cream zapukała.
Emy otworzyła drzwi, zdziwiła się, że ona i Cheese przyszli do niej tak nagle, a widząc ich łzy.. Wiedziała
to coś poważnego.
- Co się stało?- Zapytała Emy Rose.
- M.. Mama.. Nie żyje..- Wydusiła z siebie Mery jako Cream.
- Jak to?!- Zdziwiła się jej przyjaciółka.
Cream i Cheese zmoczeni i smutni weszli do jej domku. Emy nie rozumiała co się właśnie wydarzyło. Mery opowiedziała z bólem serca o tym co stało się z jej "mamą".
- Możesz zamieszkać ze mną Cream.- Zaproponowała.
- Cheese, co o tym myślisz?- Spytała swego kompana.
- Ja się zgadzam.- Pisnął Cheese.
- Co on powiedział?- Zapytała z ciekawości Emy.
- Zgodził się i ja też!- Odpowiedziała.
Jak potoczy się dalsza historia Mery, Cheesa i Emy Rose?
Rozdział 5
Emy, Cream i Cheese siedzieli na kanapie i rozmawiali ze sobą.
- Nadal nie mogę uwierzyć, że Pani Vanilia (Mama Cream) nie żyje..- Powiedziała Emy.
Po jej wypowiedzi zapadła grobowa cisza, nikt nie mógł z siebie wydusić ani jednego słowa. Zadzwonił dzwonek do drzwi.
- Ja otworzę.- Stwierdziła Mery.
Otworzyła drzwi, na wycieraczce leżał tails doll, trochę ubłocony, ale na szczęście nie był popruty ani podarty. Cream wraz z Tailsem dollem weszła do salonu.
- Co to za lalka?- Zaciekawiła się Emy.

- To Tails doll.- Odpowiedziała.
- Bardzo przypomina Tailsa.. A mówiąc o nim. Tails zaginął dwa dni temu, martwię się o niego.- Stwierdziała.
Kryształ Tailsa dolla zaczął świecić mocniej. Mery, Emy i Cheese oczywiście to zauważyli.
- Co się z tą lalką dzieje?!- Przestraszyła się
Emy.
- Nie wiem..- Powiedziała "Cream".
- Boję się!- Pisnął Cheese.
Lalka zaczęła lewitować i przyglądać się
młodym przyjaciołom.
- On umie latać?!- Zdziwiła się Emy.
- Jak widać umie.- Rzekła Mery.
-To ty mnie uratowałaś.. Racja?- Zadźwięczał głos z jego czerwonego kryształu.
Lalka patrzała właśnie na trochę przestraszonego, a zarazem zaciekawionego tą sytuacją króliczka.
- T.. Tak..- Przyznała nieśmiało. - Ale przed czym?
- Przed śmiercią.- Odpowiedziała lalka.
- A kto ci to wtedy zrobił? Gdy cię znalazłam, byłeś strasznie ubłocony i zniszczony.- Zaciekawiła się Cream.
Zapadła cisza. Mery jako Cream cierpliwie oczekiwała odpowiedzi.
- Sonik.- Odpowiedział.
Jego odpowiedź zaszokowała wszystkich, oprócz Mery. Ona dawno wiedziała co się święci, za to Cheese i Emy: Nie.
- Jak to?!- Emy nie mogła uwierzyć. Czy to prawda? Czy Sonik naprawdę stał się zły?!
Rozdział 6
- Czy to możliwe, że Sonik stał się zły!?- Cream udała zaszokowanie.
- Zabił Eggmana.. Mojego twórcę..- Mówił Tails doll. -Przed śmiercią kazał mi ostrzec tą wioskę, przed tym wielkim niebezpieczeństwem ale.. Sonik się o tym dowiedział i usiłował mnie zabić. Gdyby nie ty.. Jak masz na imię?
- Cream. Mam na imię Cream.
- Oh, więc gdyby nie ty, Cream. Skończył bym marnie.- Dokończył.
- A czy ktoś jeszcze ucierpiał?!- Zapytała Emy.
- Wiele zwierząt i stworzeń z lasu.. Knuckles i.. Teils.
Jego odpowiedź była dla Emy jak wielki cios w serce,
zwłaszcza, że jedną z ofiar był Tails.
- T.. To nie mógł być Sonik, prze.. przecież on by tego nie zrobił..- Emy zdesperowana i smutna usiadła z powrotem na kanapę, a łzy zaczęły lecieć z jej oczu.
- Najsilniejsi polegli..- Posmutniał Cheese.
Nastała grobowa cisza. Nagle Emy wstała, wytarła łzy, wzięła swój wielki młot i powiedziała do trójki kompanów:
- Musimy za wszelką cenę obronić naszą wioskę. Nawet jeżeli naszym wrogiem jest Sonik, nie cofniemy się. Będziemy walczyć.
- Ale.. Ja nie umiem walczyć.- Powiedziała Mery.
- Ja też!- Pisnął Cheese.
- Oh.. No tak..- Wypowiedź Cream ostudziła zapał Emy.
- Full access to our public library
- Save favorite books
- Interact with authors
Myślę, że moja w porównaniu do oryginału jest lepsza i niema w niej błędów ortograficznych. Pozdrawiam każdego kto to teraz czyta, oraz oryginalnego twórcę creepypasty o Sonicu.exe. Twórczyni tej książki: Gabriela Zychiewicz

Mery kliknęła jedno z dwóch "Yes". Nagle ekran komputera się wyłączył, ale komputer nadal był włączony. Więc włączyła ponownie monitor i po chwili zobaczyła na ekranie Sonika.
Nagle pojawił się na monitorze dziwny wir, który wessał ją do środka ekranu.
Poczuła się jakoś dziwnie.. Jakby.. Zmalała. Otworzyła oczy, ocknęła się w jakichś tajemniczych ruinach, otoczona kamiennymi ścianami, pochodniami i zamkniętymi drzwiami. Po chwili weszła do jednego z pokoi, a tam było lustro. Zamiast siebie zobaczyła w nim, małego i bardzo przerażonego króliczka.
- Stałam się Cream (czytaj: Krim)!- Krzyknęła.
Rozdział 1
- Z drugiej strony to nawet fajnie..- Pomyślała.
Wyszła z wielkiej, starej świątyni. Znalazła się w wielkim, tajemniczym lesie, otaczały ją mocarne korony drzew, małe krzewy i piękne, tęczowe kwiatki.
- Na pewno to sprawka Sonika, ale mogę sobie pozwiedzać. Przecież nikt mi tego nie zabroni.- Pomyślała.
Pobiegła przed siebie, nie zważając na czyhające w ciemnościach zło, patrzące na nią z wielkim zainteresowaniem. Dobiegła do wąskiej dróżki, obejrzała się za siebie. Nie było tam nikogo, ale miała przeczucie jakby ktoś ją obserwował.
Po chwili ruszyła dróżką, aż zobaczyła dziwne, czerwone światło. Zaciekawiona poszła sprawdzić co tam tak świeci. Gdy dotarła, okazało się, że kryształ przyczepiony do lalki
- < BEGINNING
- END >
-
DOWNLOAD
-
LIKE(4)
-
COMMENT(2)
-
SHARE
-
SAVE
-
BUY THIS BOOK
(from $7.79+) -
BUY THIS BOOK
(from $7.79+) - DOWNLOAD
- LIKE (4)
- COMMENT (2)
- SHARE
- SAVE
- Report
-
BUY
-
LIKE(4)
-
COMMENT(2)
-
SHARE
- Excessive Violence
- Harassment
- Offensive Pictures
- Spelling & Grammar Errors
- Unfinished
- Other Problem
COMMENTS
Click 'X' to report any negative comments. Thanks!